Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map




Sobota, 28 maja 2016 | 14:43:27 Tydzień pod znakiem małego sukcesu
Jest nieźle.
Przede wszystkim '6' z przodu chociaż nie ma powodów do dumy, ale wiadomo, że małe sukcesy motywują.
Jadę na dwa fronty i z VITALIA ćwiczę. Jest to niestety jedyna strona, która w jakiś sposób jest w stanie spowodowac, że jakkolwiek ruszę tyłek. Nienawidzę siłowni, klubów Fitness i wszystkich tych spendów pełnych spoconych ludzi obserwujących siebie nawzajem a w domu nudno i ciężko sie samemu zmotywować. Na razie mam 3 całogodzinne treningi za sobą. Pot leci z tyłka a zakwasów nie ma, więc ćwiczenia są fajne i mądrze zorganizowane.
Jeśli chodzi o dietę? Staram się trzymać 1500 kcl, ale nie płacze, jeśli jednego dnia (jak np. wczoraj) zrobie dwa pyszne dania i popije je winem więc zamknęłam dzień wynikiem 2000 kcl. Pamiętajcie, że coś trzeba z tego życia mieć ;)

Moj mały ale przyjemny grzech z wczoraj: krewetki w czerwonym pesto curry z mleczkiem kokosowym ;)


Komentarze (1)
Niedziela, 29 maja 2016 | 21:06:51 kasiacleo 367

Gratuluję małego sukcesu... każde 100 gram jest motywujące :)