Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map



Sobota, 2 lipca 2016 | 08:16:27 A tu taka niespodzianka!
Pisanie i czytanie pochłania mnie bez reszty. Wpadłam w trans. Zaraz lecę dalej pisać. Nawet nie mam czasu w planie diety zmieniać tego, co zmieniam (np. zamiast ryżu czy kaszy jaglanej nabrałam apetytu na ziemniaki z kurczakiem (pieczonym kawałkiem od pałki-ćwiartki) i szpinakiem, albo kaszę kuskus z papryką, cebulą, cukinią, marchewką, przecierem pomidorowym i piersią kurczaka). Najważniejsze, że efekty są i po dwóch dniach niebytności tutaj zanotowałam dzisiejszą wagę o 800 gram niższą niż ostatnio. To naprawdę dużo i bardzo się z tego cieszę. Teraz zbliżam się do wagi sprzed 4 lat! Sprzed operacji. Jeszcze trochę. A wtedy wydawało mi się, że taka gruba jestem! Nie myliłam się, za to teraz wydaje mi się, że coraz lżej mi :-) i to mnie mobilizuje do dalszej walki o osiągniecie celu - 68 kg.

Znalazłam przepis na chleb bezglutenowy na zakwasie z mąki ryżowej. Chyba smakowo najbardziej mi odpowiada z tych wszystkich, krtóre dotąd upiekłam. Nastawiłam nowy zakwas, by w przyszłym tygodniu znów go upiec. Jeden cały chlebek wystarcza mi na cały tydzień, czasami zostaje, więc dzielę się z psicami. Po upieczeniu pół chleba zostawiam w pojemniku na chleb a drugie pół wkładam do lodówki. Jest ciepło i chleb szybko się psuje, zwłaszcza te poprzednie, pieczone na suchych drożdżach. Z tym na zakwasie będzie lepiej ale nie chcę ryzykować i tracić połowy chleba.

No to lecę do dalszego pisania! Na razie!


Komentarze (1)
Poniedziałek, 4 lipca 2016 | 08:26:46 kasiacleo 367

Super super super :) Gratuluję :)