Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map




Sobota, 18 czerwca 2016 | 17:28:55 Modiano i porzeczki
Dzisiaj na krzewach zaczerwieniły się porzeczki (poznańska gwara: świętojanki). Na podwieczorek zaserwowałam sobie bombę owocową: truskawki na spodzie, banany w środku i porzeczki na wierzch. Posypałam słonecznikiem i amarantusem. W takiej postaci najchętniej jem owoce, bez dodatków typu cukier (zgrzyta w zębach), jogurt czy mleko itp.

Do deseru, jako smaczny kąsek dodałam książkę Patrica Modiano "Żebyś nie zgubił się w dzielnicy", gdzie z lekkością snu toczy się opowiadanie pewnego epizodu z przeszłości, której obraz bohater wymazał dawno temu z pamięci.


Komentarze (3)
Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 09:47:31 kasiacleo 367

Pysznie wygląda :)

Poniedziałek, 20 czerwca 2016 | 21:16:57 alka666 224

I tak właśnie smakowało :-) Ciekawam co o tym myśli nasza Pani Dietetyk. Dawno jej tu nie widziałam, a przecież pocieszy, wspomoże dobrą radą, albo wskaże błędy. Wypatruję...

Środa, 22 czerwca 2016 | 12:41:26 ankowalczyk 325

Dzień dobry, przepraszam za tę chwilę nieobecności. Deser wygląda świetnie, prawdziwy "koszyk" witamin. Jednakże dwie rzeczy mnie zastanowiły: o jakiej porze był ten posiłek. Trzeba zaznaczyć, że owoce, to nie tylko witaminki, ale także spora dawka kalorii. Jak najbardziej można sobie pozwolić na te zdrowe "łakocie", natomiast raczej w pierwszej połowie dnia (2 śniadanie) lub wczesny podwieczorek. Jeśli zaś efekty redukcji masy ciała są ciągłe (nie ma żadnych przystanków w kilogramami) to jak najbardziej cały deser jest dietetycznie wyśmienity. Druga sprawa to nagana :P Nie czytamy i nie oglądamy TV w trakcie posiłku. Wyjątek stanowią napoje. :) Pozdrawiam serdecznie i jestem pod wrażeniem Pani osiągnięć :) Miło aż poczytać. Anna Kowalczyk