Proszę czekać,
trwa ładowanie danych.

Diet map



Piątek, 15 lipca 2016 | 12:13:00 dlaczego w moim wypadku dieta działa ?

Mam pewną teorię "roboczą" na ten temat, ale najpierw kilka zdań wstępu.

moje diety

Byłem w życiu 3 razy na diecie i efekt był (prawie) zawsze pozytywny.

Pierwszy raz to była jakaś dziwna 13-dniowa dieta po 1200kcal dziennie - tego nie polecam bo w jej trakcie odbijałem się od ścian i powłóczyłem nogami. Udało się sporo zrzucić, organizm się podobno oczyścił, ale dość szybko odrobiłem straty. Mimo wszystko ciekawe doświadczenie.

Druga dieta z Natur House jakieś 1,5 roku temu. Bardzo fajne to było, pyszne przepisy, ale "bezpłatne" wizyty były za drogie, więc po kilku podziękowałem. Mimo to trzymałem się jeszcze dobre pół roku zaleceń i miałem bardzo fajną jak na siebie wagę w granicach 92-95kg (zaczynałem ze 115kg). Potem dobry rok utrzymywałem jakieś 100kg a ostatnio w pół roku przybyło kolejne 9 więc postanowiłem znowu się zabrać do roboty.

Trzecia trwa teraz - od początku lipca z wagi 109,8 dotarłem do 105,5... do tego czuję się naprawdę dobrze...

moje obserwacje

  1. jak mam się sam pilnować i jeść małe porcje to zawsze coś podjem, coś tam przemycę, co i rusz sobie powiem "jeszcze dziś chyba nie zjadłem aż tyle żeby sobie odmówić kanapki czy piwka". co więcej - jeśli muszę w trakcie dnia podejmować decyzje żywieniowe (co zjeść, ile zjeść) to szybko tracę energię i nie starcza jej na walkę z podjadaniem czy kontrolowaniem wielkości posiłku
  2. jeśli mam spisany plan na cały dzień, w którym jasno stoi: "na śniadanie 2 kanapki i pomidor, na 2 śniadanie jabłko i jogurt..." to w ogóle nie muszę się zastanawiać co i kiedy jeść. działam trochę jak maszyna, wykonuję "rozkazy z góry" i jedyne decyzje są w rodzaju "nie mam jabłka, co by tu zjeść w zamian - o jest gruszka, dawać ją!".
  3. mam chyba osobowość odpowiednią do działania wg planu, przyjmowania poleceń. nie lubię sam podejmować decyzji, jest to dla mnie wysiłek psychiczny zawsze, często jestem niezdecydowany, mam problem z wyborem i zawsze każdą sprawę obracam w głowie sto razy zanim coś postanowię

Wg mnie jest to bardzo podobne do tego co można przeczytać o ubieraniu się kreatywnych ludzi typu Steve Jobsa i Marka Zuckerberga - to naprawdę może pomóc zrozumieć mechanizmy jakimi rządzi się nasza psychika w codziennych "błahych" sprawach:

- https://vimeo.com/111171647
- https://www.youtube.com/watch?v=P2hGQRAzFdM






Komentarze (6)
Piątek, 15 lipca 2016 | 12:33:47 arszemelika 29

o proszę, nie jedna dieta za Tobą... Mi podobnie, jak Tobie odpowiada trzymanie się ścisłego planu. Dużo ułatwiają mi własnoręcznie wyhodowane owoce i warzywa: nie muszę biegać do sklepu po ogórki, pomidory, ziemniaki, cebulę, jabłka, agrest, porzeczki, truskawki, kalafiory, brokuły - wszystko mam swoje. Polecam wszystkim nawet niewielkie ogrodnictwo - można przecież posadzić choćby pomidorki koktajlowe tzw. balkonówki - smak, zapach i prozdrowotne działanie - nieporównywalne z tymi "marketowymi niby-warzywami" ;) Dołączasz do diety jakieś ćwiczenia?

Piątek, 15 lipca 2016 | 12:52:34 kpalik 21

zasadniczo nie; co prawda biegałem regularnie jakieś 3-4 miesiące ale to było trochę na siłę (bo moda, bo zdrowe itd) i ostatecznie nie wciągnęło mnie kompletnie. Jeśli tylko mam okazję zrobić sobie godzinny spacer z ulubioną muzyką na uszach to jestem za, ale poza tym nic regularnie nie robię :)

Piątek, 15 lipca 2016 | 13:27:25 kasiacleo 367

Niezłe obserwacje :) byle tylko utrzymać silną wolę i "słuchać rozkazów" i będziesz zadowolony z wyników :)

Piątek, 15 lipca 2016 | 14:21:06 alka666 224

Ja dopiero na diecie tutejszej - bezglutenowej - mogę powiedzieć, że jest OK. Przedtem świetnie czułam się na diecie optymalnej dr Kwaśniewskiego. Ale to było 16 lat temu. Pożyczyłam komuś książkę i już do mnie nie wróciła. Szkoda. Na diecie z glutenem i białkiem efekty były żadne lub mierne i samopoczucie fatalne. Teraz mało, ale jadę w dół i to już duże dla mnie osiągnięcie. Mało tego! Muszę pilnować posiłków, bo uczucie głodu i hipoglikemia poszły precz! A nie chcę też stracić siły, bo nie na tym dieta polega, by się męczyć. W przypadku kobiet uciążliwe są wahania hormonów w cyklu miesięcznym i w moim przypadku dodatkowo - menopauza. Jestem łażącym wulkanem, wybuchowo aktywnym.

Piątek, 15 lipca 2016 | 15:50:33 ankowalczyk 325

Dzień dobry, z tego co Pan mówi, jak najbardziej jest Pan idealnym użytkownikiem portalu DietMap. Jeśli sporządzony i dokładnie spisany plan jest dla Pana wyjściem, które działa to pewne, że należy się tego trzymać. Jak już wielokrotnie pisałam w wielu miejscach tego portalu, tylko powolna utrata zbędnych kilogramów jest trwała i daje takie efekty. Restrykcyjne diety są zgubne, gdyż, rzeczywiście, efektywnie pozwalają schudnąć, lecz utrata ta jest za szybka, często tracimy białko mięśniowe, a nie tłuszcz. Dlatego też należy wykazać się cierpliwością w odchudzaniu, która myślę, że Pana cechuje. Gratulacje za do tej pory osiągnięte wyniki :)

Wtorek, 19 lipca 2016 | 07:10:20 kpalik 21

cieszę się, że jestem idealnym użytkowniikiem, tylko czy dietmap jest idealnym portalem? na 4 pytania zadane na forum + 1 bonusowe (przez formularz kontaktowy) otrzymałem dokładnie 0 odpowiedzi :) martwi mnie to trochę bo bardzo dobry pomysł można zaprzepaścić brakiem rozwoju i takim podejściem do użytkowników :)