Autor tego bloga
O mnie
Samotna mama dwóch cudownych dziewczynek... zawsze zabiegana, jedząca nieregularnie księgowa. Wielokrotnie próbowałam schudnąć, raz się fajnie udało na ducanie, ale efekt jojo był spektakularny... Chcę zmienić głównie moje nawyki żywieniowe, jeść regularnie... Trzymam kciuki za Was i za siebie :)
Statystyki bloga
Liczba wyświetleń: 5373
Liczba postów: 74
Liczba postów: 74
Poniedziałek, 2 stycznia 2017 | 10:49:37
Z Nowym Rokiem, zdrowym krokiem :)
Hello Moi Drodzy,
Po mega długiej przerwie z zapasem dodatkowych kilogramów wracam znów do walki...
Zadziało się dużo u mnie w życiu prywatnym, które wpłynęły na moją nieobecność i odejście od diety, ale wybaczcie nie będę opisywać szczegółów.
Kilka dni temu wróciłam do Dietmapowego planu żywieniowego i rozpoczynam kolejny raz.
Będzie pewnie ciężko, ale co tam, kto nic nie robi nie upadnie żeby wstać i odnieść później sukces ;).
Pozdrawiam serdecznie
K.
Po mega długiej przerwie z zapasem dodatkowych kilogramów wracam znów do walki...
Zadziało się dużo u mnie w życiu prywatnym, które wpłynęły na moją nieobecność i odejście od diety, ale wybaczcie nie będę opisywać szczegółów.
Kilka dni temu wróciłam do Dietmapowego planu żywieniowego i rozpoczynam kolejny raz.
Będzie pewnie ciężko, ale co tam, kto nic nie robi nie upadnie żeby wstać i odnieść później sukces ;).
Pozdrawiam serdecznie
K.
Pani Kasiu, niezmiernie miło mi raz jeszcze powitać Panią w DietMapowej rodzinie. Jak zwykle trzymam kciuki i, w razie potrzeby, postaram się wyjaśnić wszelkie pojawiające się wątpliwości. Życzę powodzenia oraz mnóstwa motywacji! Pozdrawiam serdecznie, Anna Kowalczyk Dietetyk DietMap
Dziękuję Pani Aniu :). Na razie motywacja jest. Naprawdę dużo się zadziało, iż dopiero teraz wracam do pionu. Waga spada na razie, więc to motywuje. :) Pozdrawiam
Witam, właśnie dołączyłam do Dietmap. W zeszłym roku odchudzałam się pod okiem dietetyczki , schudłam 15 kg, :-) do sukcesu brakło 5 kg. Przyszły wakacje ,wesela i poszło , niby trzymałam się diety ale pozwalałam sobie na słodkie no i efekt + 8 :-(, wiec znów do stracenia 13. Ale widząc że nie jestem sama w tych zmaganiach , zmotywowałam się jeszcze bardziej. Oj nie jest to proste nie...ale super że nie podajesz się i ja spróbuje. Trzymam za ciebie i siebie kciuki i do walki . :-). Pozdrawiam